' name='keywords'/> Zarządzanie Środowiskiem: Niezależność energetyczna

poniedziałek, 14 marca 2011

Niezależność energetyczna

Niezależność energetyczną najłatwiej mogą osiągnąć obszary wiejskie. Małe miasto Freiamt na południu Niemiec (blisko 4300 mieszkańców) już dziś czerpie całą energię, jaką potrzebuje, z lokalnych źródeł odnawialnych, a nadwyżki (17%) są sprzedawane do sieci. Innowacyjnym rozwiązaniem, jakie zastosowano na tamtejszej farmie krów, jest ogrzewanie wody świeżo wydojonym mlekiem. Mleko, zanim zostanie przetransportowane do mleczarni, musi zostać schłodzone, zamiast więc po prostu oddawać ciepło, jest ono przechwytywane przez wymiennik ciepła i ogrzewa wodę w zbiorniku.

Do całkowitej niezależności energetycznej dąży także Dardesheim liczące ok. tysiąca mieszkańców. 100% energii elektrycznej ma dostarczać w tym miasteczku energia słoneczna, wiatrowa i biomasa. Mieszkańcy Dardesheim chcą w ten sposób stworzyć nowe miejsca pracy, zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne i zmniejszyć swój wpływ na międzynarodowe konflikty o zasoby energii. Centralne ogrzewanie zapewnia tam biomasa, a rolnicy używają rzepaku do produkcji biodiesla na potrzeby lokalnego transportu i dla maszyn rolniczych. W ciągu pierwszego roku od zainstalowania, systemy fotowoltaiczne w miasteczku zapewniły 250 GWh prądu - blisko 1/3 zapotrzebowania mieszkańców. Do ogrzewania i gotowania na wsi może służyć biogaz pozyskiwany z domowych toalet. To, co zostało po procesie fermentacji, może być wykorzystane jako nawóz np. do uprawy drzew na drewno lub roślin na biomasę. Szklarnie lub nawet woda mogą być również ogrzewane dzięki wykorzystaniu ciepła powstającego w procesie kompostowania .

Do rozwoju energetyki odnawialnej w Niemczech przyczyniły się odpowiednie ustawy,
dzięki którym energia uzyskiwana z tych źródeł jest kupowana po gwarantowanej cenie
minimalnej. Ta cena jest wyższa dla energetyki słonecznej, co pozwoliło na opłacalność instalacji w tej technologii. Ważną rolę odgrywają także niskooprocentowane kredyty na zakup tych systemów. Podobne rozwiązania zapewniły także rozwój energetyki wiatrowej w Danii - prawo podłączenia turbin do sieci energetycznej, gwarancja zakupu dostarczanej przez nie energii i ustalona, opłacalna cena. Rozwój energetyki wiatrowej ma jednak swoje ograniczenia, albowiem o ile przydomowe wiatraki o małej mocy mogą stanąć prawie wszędzie, to duże turbiny i całe parki wiatrowe mogą zagrażać ptakom, dlatego konieczne jest najpierw zrobienie oceny oddziaływania na środowisko przez planowane projekty.
Choć w miastach nie zawsze jest możliwa budowa dużej turbiny wiatrowej ze względu na bliskie sąsiedztwo budynków lub brak odpowiedniego miejsca, to jest za to sporo przestrzeni dla turbin o pionowej osi obrotu (ang. vertical-axis wind turbine), które można postawić na dachach lub zamontować pomiędzy blokami, natomiast panele słoneczne można zainstalować zarówno na ścianach budynków na jak i dachach, zaraz obok kolektorów słonecznych do ogrzewania wody. Turbiny pionowe mają zalety, dzięki którym nadają się szczególnie do zastosowania w miastach: są cichsze niż klasyczne wiatraki, powodują mniej wibracji i, zależnie od modelu, mogą pracować także przy słabym wietrze. Zwykłe turbiny z poziomą osią obrotu także się sprawdzają na dachach wieżowców lub fabryk, w USA powstały specjalne modele turbin, które nie wymagają stawiania masztów.

Na rozwój czystej energii w mieście postawił m. in. Nowy Jork, plany instalacji turbin wiatrowych na drapaczach chmur, na mostach i na morzu ogłosił w tym roku burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg . Pozostałą część energii, której nie uda się wytworzyć w mieście, można dostarczyć z sąsiednich obszarów wiejskich.

Lokalne spółdzielnie to najkorzystniejszy dla mieszkańców sposób inwestowania w większej skali energetykę odnawialną. Dzięki temu energia jest tańsza - członkowie spółdzielni pokrywają jedynie koszty instalacji i utrzymania systemu, lokalne źródło energii zapewnia mniejsze straty przy przesyłaniu prądu, spółdzielcza forma własności zapewnia akceptację dla projektu oraz demokratyczny sposób zarządzania i nadzoru. Taki sposób dostarczania energii jest popularny w Danii, np. właścicielami parku wiatrowego Middelgrunden położonego na morzu obok Kopenhagi jest ponad 7 tysięcy osób, a zainstalowanych jest tam 20 dużych turbin o łącznej mocy 40 MW.

Spółdzielnie, których właścicielami są mieszkańcy gminy, mogą także zajmować się
produkcją turbin, kolektorów lub modułów fotowoltaicznych. Funduszy na inwestycje mogą dostarczyć gminne banki, oferujące nieoprocentowane kredyty na działalność. Środki udostępniane przez taki lokalny bank, będą pochodzić z banku centralnego (którego właścicielami są wszyscy mieszkańcy Polski), pod warunkiem, że marża na końcowy produkt nie przekroczy np. 5-10%, po pokryciu wszystkich kosztów, a zyski trafią do budżetu gminy i zostaną rozdysponowane w demokratyczny sposób. Ważne jest, aby mieszkańcy społeczności, w której powstanie taka firma, mieli realny nadzór nad jej działalnością, z możliwością powoływania i odwoływania zarządu firmy oraz monitorowania bieżącej działalności.
Taka forma własności i organizacji firmy pozwala na łatwy dostęp do kapitału początkowego, stwarza dzięki temu nowe miejsca pracy i pozwala na osiągnięcie niskiej ceny wytworzonych produktów. Szczególne względy przy zakładaniu takich spółdzielni powinny mieć regiony, w których dziś wiele osób utrzymuje się z górnictwa. Dzięki temu będą oni mieli możliwość znalezienia pracy, jeśli kopalnie zostaną zamknięte. A jest to możliwe, albowiem obecnie we Francji nie działa już żadna kopalnia,choć złoża węgla nadal tam istnieją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz